W rodzinie ubrania zawsze przechodziły z jednej osoby na drugą

AUTOR:
Joanna Stankiewicz
REDAKCJA:
Justyna Knieć
FOTOGRAFIA:
Katarzyna Wołyniak
20/4/2022
X
min czytania
Kolorowe zdjęcie. Kobieta siedzi przy stole. Uśmiecha się.
No items found.

Wywiad z Natalią Kołacz, ilustratorką
i miłośniczką życia lesswaste

O obrazach i decyzjach, które powodują

Natalia dostaje propozycję. Ma pomóc przy Babim Targu. Na miejscu widzi setki kobiet z siatkami i walizkami wypełnionymi ubraniami po brzegi. W wielkiej hali Międzynarodowych Targów Poznańskich rzeczy mają znaleźć nowe właścicielki. Te, których nie uda się sprzedać,można zanieść do osobnego pomieszczenia – tam w wielkich workach piętrzą się ciuchy, które trafią do organizacji pomocowych.Natalia wie, że organizacje się zmieniają, najpierw przyjmują wszystko, ale po kilku edycjach chcą już ściśle wyselekcjonowane ubrania, a na koniec przestają je przyjmować. Rzeczy jest po prostu za dużo.


„Połączyło mi się to z obrazami i informacjami z mediów o wysypiskach śmieci z ubraniami gdzieś na pustyni. Ten obraz jest jak lampka. Zapala się, gdy gdzieś kusi mnie kolejna koszuleczka, bo kosztuje 3,50i ma nadrukowaną Whitney Houston. Wtedy myślę: czyt o rzeczywiście jest mi potrzebne, czy to nie jest zachcianka, jak zjedzenie chipsów, takie guilty pleasure?”

Kolorowe zdjęcie. Dwie kobiety siedzą przy stole na którym jest ciasto i filiżanki. Rozmawiają

Mieszkasz pomiędzy dwiema wielkimi galeriami handlowymi…

…w których nie kupuję ubrań.

Kolorowe zdjęcie. Kobieta siedzi przy stole. Obejmuje się rękoma i uśmiecha się

A bywasz tam czasem?

Tak, bo większość usług, z których muszę skorzystać, znajduje się właśnie tam. I wychodzi na to, że jak chcę kupić ramkę w Leroy Merlin albo cokolwiek w tamtym miejscu, to przechodzę przez całą galerię i mijam bardzo dużo sklepów obuwniczych i odzieżowych.

Kolorowe zdjęcie. Kobieta w okularach rozmawia gestykulując.

Czy to wpływa na Twój styl i to, co nosisz w danym sezonie?

To, co widzę, mijając ekspozycje sklepowe, traktuję wyłącznie jako pomysł na to, jak coś połączyć, a czasem przypomnienie, że zbliża się już sezon zimowy lub jesienny. Myślę wtedy: „Zobaczę, co tam mam w swojej szafie!”. Ale to wyłącznie inspiracja, nie kupiłabym dokładnie tej samej kompozycji, którą zaproponowano w witrynie. Nigdy nie lubiłam ubierać się dokładnie tak, jak to w danym sezonie zostało zaprojektowane, wymyślone czy narzucone przez sieci odzieżowe.

Kolorowe zdjęcie. Kobieta siedzi przy stole na którym są filiżanki. Uśmiecha się gestykulując.

Czy to, że nie chodzisz do sklepów sieciowych, jest Twoją świadomą decyzją i wyborem?

W momencie, gdy zdobyłam więcej wiedzy, stało się to świadomą decyzją. Tyle że w swoich działaniach staram się nie być skrajna, więc w poprzednim roku, kiedy szukałam sukienki na wesele przyjaciółki, odwiedziłam wiele sklepów sieciowych. Nie znalazłam w nich niczego, co cenowo, materiałowo czy jakościowo by mi odpowiadało. Ostatecznie poszłam w spodniach, które uszyła moja mama ponad 25 lat temu na wesele swojej siostry, i w bluzce, którą mam dziś na sobie, a którą kupiłam za 2 złote w lumpie. Wychodzi na to, że z jednej strony świadomie staram się nie kupować ubrań w takich sklepach, ale prawda jest też taka, że jeśli raz szukałam – to niczego tam nie znalazłam. No i chodzenie po galerii handlowej nigdy nie było dla mnie ciekawą formą spędzania wolnego czasu.

Kolorowe zdjęcie. Dwie kobiety siedzą przy stole na którym jest ciasto i filiżanki. Jedna z nich się śmieje, druga siedzi tyłem

Nawet gdy byłaś młodsza?

Wiele sieci handlowych pojawiło się, kiedy byłam nastolatką, czyli w dosyć trudnym okresie, gdy nie akceptuje się tego, jak się wygląda i gdy nie ma się pieniędzy, które można by w takich sklepach wydać. Pamiętam, jak włóczyłam się godzinami za rodzicami, którzy pytali, co bym chciała, a ja po prostu chciałam stamtąd wyjść. I wychodziłam z frustracją, że straciłam mnóstwo czasu, a i tak w niczym się sobie nie podobam.

Kolorowe zdjęcie. Dwie kobiety siedzą przy stole. Na stole filiżanki.  Kobiety rozmawiają, jedna z nich pokazuje rękaw swetra.

Z tego, co mówisz, wyłania mi się obraz osoby, która szuka konkretnych rzeczy. W przypadku drugiego obiegu też tak masz?

Do Podzielni, którą bardzo lubię, i lumpeksów wchodzę, myśląc, że może znajdę w nich coś ciekawego dla siebie. Wiem, co będzie mi odpowiadało, a co nie. Nie noszę bardzo długich, oversize’owych swetrów, więc nawet jeśli taki mi się spodoba, to go nie wezmę. Zawsze się zastanawiam, czy dana rzecz rzeczywiście mi się przyda i czy jestem w stanie ją dopasować do rzeczy, które już mam w szafie.

Kolorowe zdjęcie. Fragment półki. Na niej kwiat, dzbanuszek, ksiązki i pocztówki.

Jakbyś określiła swój styl?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Pierwsze słowo, które przyszło mi do głowy, to eklektyczny, ale nie wiem, czy jest najbardziej trafne. Na pewno swobodny, bo bardzo źle się czuję w garsonkach. I wygodny. Wygoda to dla mnie główny wyznacznik przy wyborze ubrań.

Kolorowe zdjęcie. Dwie kobiety siedzą przy stole na którym jest ciasto i filiżanki. Rozmawiają

A czym się zajmujesz?

Jestem ilustratorką, ale na co dzień zajmuję się marketingiem. Przed pandemią prowadziłam dużo warsztatów dla dzieci i bardzo to lubiłam – sztuka i działania dedykowane najmłodszym zawsze były mi bliskie, dlatego studiowałam edukację artystyczną na poznańskim Uniwersytecie Artystycznym i dlatego w codziennej zawodowej pracy szukam wątków kreatywnych.

Kolorowe zdjęcie. Grafika na ścianie. Oprawiona w ramkę. udzie przez lornetki obserwują ptaki

Czy w pracy masz jakiś dress code?

Nie zdecydowałabym się na pracę, w której wymagany jest określony strój. Nigdy nie lubiłam i nadal nie lubię wyglądać tak jak wszyscy. W gimnazjum wszystkie moje rówieśniczki nosiły bluzki w marynarskie paski, dżinsowe minispódniczki, czarne rajstopy i balerinki. I wszystkie wyglądały tak samo, przestałam je odróżniać! A dla mnie różnorodność i bycie sobą są bardzo istotne.

Discover Insights and Trends in Our Articles

Dive into our expertly crafted articles that provide valuable insights on various topics. Stay informed and inspired with our latest content tailored just for you.